wtorek, 17 listopada 2009

W świecie Kobiet.

Czasami koniec
okazuje się
początkiem
czegoś więcej…

-Bądźmy wobec siebie szczerzy. Od początku widzieliśmy, że nic z tego nie będzie…


Tak się zaczyna kolejny film o Niej i o Nim. Chociaż ja uważam, że jest to film o czymś więcej.
Muzyczka jest fantastyczna i czasami dochodzi do mnie jak niewiele mi potrzeba. Wystarczy mi jakiś stary rzęch, trochę swobody i wolności.
-Takie rzeczy wymagają czasu. Pewnego dnia nagle poznasz wspaniałą dziewczynę.
-Nie chcę poznać żadnej dziewczyny. Nie chcę poznać nikogo.
-Chcę pobyć z babcią sam na sam i jej kotem.
Czasami też mam ochotę wszystko pieprznąć i pojechać do babci. Zmienić tempo. Nadać życiu inny ton.

-Od trzech tygodni nic nie jadłam.
-Naprawdę?
-Może trochę makaronu.





-Widzę laskę z tak gorącym tyłkiem, że można na nim ugotować jajko!
Faceci to zwierzęta.

-Pajac.
-Słucham?
-Tak nazywa się mój pies.
Czasami nie warto wszystkiego, co słyszymy brać do siebie.
I nawet jak nie ma innego człowieka obok, to pomyślmy, że te słowa padają nie do nas, a gdzieś obok.

-Cholera.
-Co?
-Lubię zawsze mieć ostatnie słowo?
Jeżeli rzeczywiście tak jest, to…trudno, ale niech ono nie uderza w nikogo.

-Co jest?
-Wydaje mi się, że zapchał się klozet.
-Jakie są objawy?
-Woda przelewa się górą i podniósł się dywanik..
-Zerknę na to, ale najpierw pójdę do pokoju i popełnię samobójstwo.
Przypomniała mi się jedna scena z mojego życia, ale wybaczcie z poszanowania dla tej osoby o niej wam nie opowiem.

-Chciałabym cię teraz przytulić. Czy to byłoby dziwne?
Dziwne jest to, że boimy się czasami podejść do człowieka.

-Weź się w garść. Jesteś mężczyzną, a nie mięczakiem.
Mężczyźni też tak myślą, ale nie wypowiadają tego na głos.

-Jestem chora. Mam raka piersi. Amputują mi…amputują mi cholera.
A ja cholera, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Cholera i aby nigdy mnie spotkała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz