wtorek, 24 listopada 2009

Smak Torunia.

Smak Torunia-jaki jest? Słodki, gorzki, a może … No właśnie?
Jaki jest waszym zdaniem?

Zastanawialiście się kiedyś, jaki jest smak naszego Torunia?



Toruń smakuje dla mnie…hmmm pewnie powiecie piernikami Ale...nie!
Toruń smakuje dla mnie… podróżami. Wchodząc do miasta urzeka mnie fioletowo -różowymi aksamitnymi kwiatami. Potem pobudza smak chrupiącymi zapiekankami i słodkimi goframi. Smak jest nieodłącznie związany dla mnie z podróżami. Tam, gdzie wyjeżdżam spotykam się z różnymi smakami. Jedne mnie intrygują, inne zaskakują, a jeszcze inne zapisują się w sercu wraz ukochanymi miejscami.
Z mojej ostatniej podróży z Monachium przywiozłam serce. Właśnie… lawendowe serce.
A lawenda w Prowansji to magiczne słowo…Francuzi są niezwykle dumni ze swoich fioletowych pól. Wierzą, że lawenda przynosi szczęście. A wiecie, że małżeństwo zawarte na lawendowym polu gwarantuje szczęście w miłości?
Chociaż z tą miłością, to różnie bywa, ale myślę, że jak zjecie aromatyczne toruńskie pierniki z ukrytymi w ich środku lawendowymi powidłami, to zostaniecie w czyimś sercu na pewno niezapomniani. Bo Toruń to miasto z sercem. Miasto naprawdę z cudownymi aromatami.

W Krakowie na Brackiej pada deszcz, a w Toruniu na Rabiańskiej jak pada to tylko lekki jak piórko cynamonowy śnieg. A jak myślę o cynamonie, to od razu czuję świerk i dłonie całe w pomarańczy…
Ewa Gerbatowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz